Za nami 41. Kongres Europejskiego Towarzystwa Żywienia Klinicznego i Metabolizmu ESPEN. W tym roku po raz pierwszy odbył się w Polsce. Z końcem sierpnia do Krakowa zjechali się lekarze, dietetycy, farmaceuci, naukowcy i pielęgniarki z 92 krajów. W ramach programu odbyło się pięć równoległych sesji, koncentrujących się wokół czterech ścieżek tematycznych: żywienia w chorobach ostrych, przewlekłych, pediatrycznych i geriatrycznych. Łącznie uczestnicy mogli zapoznać się aż z 954 prezentacjami! Było więc w czym wybierać. Nie mogło tam zabraknąć i nas, gdyż temat probiotykoterapii był jednym z ważnych tematów, poruszanych podczas zjazdu. Już po wydarzeniu, kiedy emocje nieco opadły, udało nam się porozmawiać z przewodniczącą komitetu naukowego, dr hab. n. med. Sylwią Małgorzewicz.
Jak do tego doszło, że ESPEN odbył się w Polsce?
To efekt aktywnej promocji członków POLSPEN-u (Polskiego Towarzystwa Żywienia Pozajelitowego, Dojelitowego i Metabolizmu – red.), szczególnie jego prezesa, który od kilku lat propagował w Europejskim Towarzystwie Żywienia Klinicznego ideę zorganizowania kongresu w Polsce. Natomiast za dobrą organizację naukową i edukacyjną należy podziękować wielu zaangażowanym osobom, w tym członkom lokalnego komitetu naukowego i edukacyjnego.
Ilu polskich naukowców uczestniczyło w konferencji?
Zwyczajowo około 1/4–1/3 wykładowców i moderatorów sesji pochodzi z kraju organizującego spotkanie. W tym roku było podobnie. Zarówno w sesjach naukowych, jak i edukacyjnych wystąpiło ponad 30 naukowców z Polski, nie licząc około 50 prezentacji w sesji plakatowej.
Co było głównym tematem spotkania?
Przy takiej liczbie tematów trudno mi wyciągnąć jeden najważniejszy, więc powiem o kilku wątkach. W części naukowej kongresu dominowały zagadnienia związane z metabolizmem tkanki mięśniowej, regeneracją tkanek oraz związkiem pomiędzy układem immunologicznym a żywieniem. W trakcie kilku sesji opowiedziano o zależnościach między mikrobiomem a żywieniem oraz stanem klinicznym pacjentów. W części edukacyjnej jednym z głównych tematów była odpowiednie dostarczenie pacjentowi białka w zależności od sytuacji klinicznej. Jedna z sesji była zaś poświęcona nowym kryteriom rozpoznawania niedożywienia, czyli GLIM.
Jakie sesje wzbudziły Pani zainteresowanie?
Szczególnie zainteresowały mnie dwie sesje: jedna dotycząca metabolizmu mięśni, a druga poświęcona transplantologii, w której poruszano problem przygotowania, w tym żywieniowego, pacjenta do zabiegu.
Czy jakiś temat był nowatorski pod względem spojrzenia na żywienie i metabolizm człowieka?
Z pewnością był to wykład pani prof. Natalii Delzenne z Belgii, pracującej na Université Catholique de Louvain: „Dealing with the gut microbiota: a new challenge in nutrition and health” (Jak radzić sobie z mikrobiotą jelitową: nowe wyzwanie w dietetyce i profilaktyce zdrowotnej – red.). Temat można powiedzieć na topie, bo bakterie jelitowe nadal wzbudzają wiele emocji w naukowcach.
To temat, który również nas przyciągnął do sali wykładowej. Na zakończenie proszę nam powiedzieć, co uważa Pani za sukces, a nad czym jeszcze warto popracować w kontekście następnych konferencji?
Kongres ESPEN, który odbył się w Krakowie, w całości uważam za sukces. Liczę, że w przyszłości jeden z kolejnych zjazdów odbędzie się ponownie w Polsce. Owszem, organizowanie tak dużego spotkania jest dużym wyzwaniem, ale doświadczenia z tego roku z pewnością pozwolą na jeszcze lepszą organizację w przyszłości. A wnioski na przyszłość? Na pewno polscy naukowcy powinni aktywniej uczestniczyć w międzynarodowych badaniach naukowych, nawiązywać współpracę z ośrodkami z innych krajów. Aktywizacja na tym polu pozwoliłaby na zwiększenie liczby publikacji i większy udział polskich przedstawicieli nauki w konferencjach, również w ESPEN planowanym na następne lata we Francji czy we Włoszech.
Dziękuję bardzo za rozmowę i do zobaczenia w przyszłym roku w Lyonie!